codzienność | refleksje

kościół się zawali(ł)…

Odkąd wylądowałem w Chorwacji i stała się ona miejscem mojej codzienności – a nie chwili wakacji jak kilka razy we wcześniejszych latach – patrzę na to, co mnie otacza uważniej. W ten sposób od trzech miesięcy moja codzienność jest niecodzienna. Potrafi zdziwić mnie nowo odkryta ulica, graffiti na murze, czy wydeptana w parku ścieżka prowadząca […]

Continue Reading...

refleksje

Znam prawdę!

Kiedy chodziłem do gimnazjum i miałem lat naście (13, 14, 15) byłem przekonany, że „wiem jak jest” i przekonanie swoje obwieszczałem tym, którzy byli obok.  Kiedy kilka lat później byłem w liceum wciąż mając lat naście (16, 17, 18) wydawało mi się, że „wiem jak jest” i mniej śmiało, ale wciąż często głosiłem swoje poglądy.  […]

Continue Reading...

refleksje

Odsłonić siebie – dzielenie

Nigdy nie należałem do osób przesadnie dużo mówiących o tym, co przeżywają. Przeciwnie, rzadko kiedy i tylko z nielicznymi dzielę się swoim wnętrzem, a i to przychodzi mi nie bez trudów. Dużo tej mojej skrytości chowam za gadulstwem, częstym brylowaniem w centrum uwagi na spotkaniach, wyjazdach, czy innych wydarzeniach – ale to takie ślizganie się […]

Continue Reading...

codzienność

Polako, polako!

W połowie marca dostałem informację od moich przełożonych, że jeśli chciałbym wyjechać na „erasmusa” w kolejnym semestrze, to mam zielone światło. W kolejnych rozmowach przełożeni mnie zachęcali, a ja stałem przed niemałym dylematem – niemalże szekspirowskim – jechać, czy nie jechać, oto było pytanie.  Z jednej strony za wyjazdem przemawiała moja natura ekstrawertyka, ciekawość, chęć […]

Continue Reading...